Przyznam, że bardzo rzadko bywam w kinie. Przeważnie, jak mam na to ochotę i czas, to po przejrzeniu repertuaru kin ochota mija …
Tym razem jednak udało się. Był czas, była ochota i był film, który bardzo chciałam obejrzeć – Once polecany przez Angie. Na dodatek seans odbywał się w starym-nowym kinie z kategorii tych małych kin, które odchodzą powoli do przeszłości wypierane przez wielkie multipleksy, a było to kino Malta w Poznaniu.
Dlaczego piszę o tym kinie stare – nowe. Otóż wynika to z jego historii. Wiele lat miało ono swoją siedzibę w przedwojennym domu parafialnym na Śródce, w latach PRL przerobionym radośnie na „Robotniczy Dom Kultury i Oświaty”, o którym wspominałam już tutaj.
Budynek wrócił jednak do poprzednich właścicieli, a kino znalazło sobie nową lokalizację przy ulicy Rybaki. Zmieniła się nazwa na Charlie Monroe Kino Malta. Klimat jednak pozostał zachowany.
W tym miejscu muszę się przyznać, że kilka lat temu, udało mi się uwiecznić na zdjęciach pięć istniejących jeszcze wtedy starych kin poznańskich. Między innymi właśnie kino Malta jeszcze na Śródce.
Tak wyglądał i nadal wygląda neon nad wejściem do kina:
A tak wyglądało wnętrze wypełnione „po brzegi” fotosami i plakatami:
To dawna sala Charlie:
I jakieś duchy 😉
Dla porządku dodam jeszcze, że seans obejrzeliśmy z Najlepszym z Mężów w dwójkę siedząc w trzydziestoosobowej sali i wróciliśmy do domu zauroczeni zarówno filmem jak i kinem. Coś mi się wydaje, że do multipleksu to ja już chyba nie dam się zaciągnąć …
mulipleksy zabiją całą ideę delektowania się filmami. To nie kino, to miejsce gdzie pije się colę i je popcorn w rytm zmieniająych się kolorowych obrazków przed oczami.. (powiedziała stuletnia babcia i dodała: ino żeby jeszcze tej elektryki nie było) 🙂
PolubieniePolubienie
Dlatego jak już zdarzy nam się wyjść do kina to wybieramy któreś z tych dawnych, małych kin zwanych „kinami bez popcornu”
PolubieniePolubienie
Fajne kino, z klimatem…i duchami 😉
PolubieniePolubienie
W moim mieście (Bielsko-Białą) też jest takie małe kino – Studio, przy Studiu Kinów Rysunkowych (tam gdzie powstał Bolek i Lolek oraz Reksio).. Sala ma 20-kilka miejsc, a kino wciąż funkcjonuje, mimo że większość ludzi chodzi do cinemacity lub heliosa. Takie coś ma niezapomniany klimat…
PolubieniePolubienie