Przeważnie nie piszę tutaj o sprawach bardzo osobistych, ale tym razem pochwalę się. A właściwie to pochwalę mojego starszego syna, który w ostatnią niedzielę brał udział w triatlonowych zawodach na dystansie „pół – ironman” czyli 1,9 km pływania, 90 km na rowerze i 21 km biegu.
Zaczęło się tak: skupienie przed startem.
Zawodnicy ustawiają się na linii startu w wodzie:
Armata wystrzeliła, zadymiła i … pooooooszli! (a raczej popłynęli 🙂 )
Jak nietrudno się domyślić start ok. 1200 zawodników nastawionych na zwycięstwo, będących w takim zagęszczeniu, był wielkim wyzwaniem dla organizatorów w kwestii zapewnienia im bezpieczeństwa. W takim tłoku nieuniknione są sytuacje niezamierzonych uderzeń, kopnięć itp. Syn przezornie nie pchał się w największy tłum, liczył, że nadrobi czas jazdą na rowerze.
Po ok. 20 minutach pierwszy zawodnik wybiegł z wody
Z każdą minutą było coraz więcej wychodzących na brzeg
Na trasie rowerowej łatwo było namierzyć „swojego”
Niektórzy zawodnicy i ich rowery wyglądali nieco kosmicznie
Nadszedł jednak czas by zejść z roweru …
… i ruszyć do biegu
Tutaj należy podać jeszcze informację o pogodzie – tego dnia termometry w Poznaniu odnotowały 35 stopni w cieniu. Tylko, że na trasie wyścigu cienia nie było. Wolimy nie domyślać się jak tam panowała temperatura. W każdym razie było gorąco, nawet bardzo, nawet startujący Australijczycy tak twierdzili. Organizatorzy ustawili w trzech miejscach na trasie biegu „prysznice”, które schładzały zawodników. Również kibice starali się jak mogli pomóc biegnącym:
To z pewnością pomagało. W końcu zostały ostatnie metry do mety
I w taki oto sposób zostałam matką „Człowieka z Żelaza” 🙂
Na zakończenie dodam, że za zwycięzcę w tych zawodach uznawany jest każdy, kto je ukończy – wszyscy zawodnicy po przekroczeniu linii mety byli dekorowani medalem.
GRATULACJE!!!!!!!!! 😀 Jakie to cudowne, gdy Bliscy moich Bliskich odnoszą sukcesy! :)))
PolubieniePolubienie
Dziękuję! Jak to miło gdy inni cieszą się naszą radością 🙂
PolubieniePolubienie
GRATULACJE!!!
PolubieniePolubienie
Dziekuję 🙂
PolubieniePolubienie
Gratuluję !:))) Trzeba mieć charakter, by w taki upał biegać, jezdzic na rowerze, po prostu taplać się we własnym sosie!
Świetne zdjęcia:))
PolubieniePolubienie
Dziękuję w imieniu syna 🙂 Charakter to on rzeczywiście ma i dzięki temu i dzięki solidnej pracy już w swoim młodym wieku sporo osiągnął i to nie tylko w dziedzinie sportu 🙂
PolubieniePolubienie
Gratuluję, 21km biegu o pływaniu i jeździe na rowerze nie wspomnę, a ja ledwie bieg na 1 km na wf -ie zaliczam. 🙂
PolubieniePolubienie
No no, niezły wyczyn, gratulacje dla syna, no i oczywiście dla dumnej mamy 😉
Ja się pochwale, że zacząłem biegać i bardzo mnie to wciągnęło, i kto wie, może kiedyś wystartuje w maratonie 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
Uwaga – z tego co widzę to bieganie i tym podobne aktywności naprawdę wciągają, by nie rzec, że uzależniają 🙂
PolubieniePolubienie
cudny fotoreportaż, zazdroszczę Im zdrowia a Tobie pasji do zdjęć i talentu 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo 🙂
PolubieniePolubienie