Listopad w tym roku jak na razie rozpieszcza nas ciepłą pogodą i pięknymi kolorami.Starałam się w tym nastroju utrzymać listopadowe kalendarze.
Mam wrażenie, że ostatnio robię się sentymentalna, ale nic na to nie poradzę. Tym razem drugie z zaprezentowanych zdjęć jednoznacznie kojarzy mi się z piosenką Skaldów „W żółtych płomieniach liści”
Gdzie tam sentymentalna, po prostu to jesień..;) Poza tym ta piosenka jest przepiękna i ponadczasowa..
Kalendarze śliczne:)
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
Skaldowie okazali się ogólnie ponadczasowi – ostatnio moja córka (w wieku studenckim) się zachwyciła ich piosenkami.
PolubieniePolubienie
u nas slonecznie bylo przez caly pazdziernik wiec pieknie dziekuje za takie same kalendarze.
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Kalendarze cuda, piękne kolory. Wybrałam korony drzew – uwielbiam patrzeć na drzewa z tej perspektywy. Za piosenkę też dziękuję – też jestem sentymentalna i lubię ten stan 🙂 Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
też pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie