Tymczasem w Poznaniu …

… powstała piękna trasa rowerowa wzdłuż Warty – Wartostrada.

Dzisiejsza piękna sobota zachęciła nas do przejażdżki tą trasą. Rozpoczęliśmy po wschodniej stronie rzeki w okolicy mostu na ul. Hetmańskiej. Na początku zaskoczyła nas piękna przyroda, jakiś stawek … zupełnie jakbyśmy nie byli w dużym mieście.

Jadąc dalej odkryliśmy piękny park między brzegiem Warty a blokami osiedla Piastowskiego, a w tym parku całe mnóstwo atracji: boiska sportowe, skatepark, przystanie kajakowe … Potem w oddali ukazała się naszym oczom panorama Ostrowia Tumskiego z górującymi nad nim wieżami naszej katedry.

W okolicach zabudowań Politechniki opuściliśmy Wartostradę i pojechaliśmy nad Jezioro Maltańskie. Tuż przy nim jest węzeł szlaków rowerowych. Wybór wielki …

Kusiła nas droga świętego Jakuba, ale ponieważ mogłoby się nam nie udać wrócić do pracy w poniedziałek (3488 km to jednak kawałek), więc wybraliśmy mniej ambitny cel: objechanie jeziora dookoła.

Po okrążeniu Malty sprawą oczywistą była wizyta na Śródce (opisywanej już tutaj, tutaj, tutaj i tutaj). Tam obowiązkowo podziwialiśmy słynny mural

Mieliśmy ochotę zajrzeć też do kościoła św. Małgorzaty, ale brama była zamknięta …

Otwarta natomiast była brama jednaj z niedawno odnowionych kamienic. Zajrzałam i zachwyciłam się gdy ujrzałam te malunki na ścianach i stiuki.

Po tylu wrażeniach koniecznie trzeba było uzupełnić zapasy cukru we krwi w kawiarence w pobliżu katedry 🙂

Z nowym zapasem sił ruszyliśmy na drugą część Ostrowa Tumskiego  – na Zagórze, a stamtąd przez most na Chwaliszewo. Tam wyjaśniło się skąd dochodziły dźwięki muzyki. Odbywał się tam (jak się domyśliliśmy) pokaz baletowy dzziecięco-młodzieżowy.

Tymczasem na Warcie pojawił sie statek wycieczkowy …

Zachodnim brzegiem rzeki ruszyliśmy w drogę powrotną bardzo zadowoleni z dzisiejszej przejażdżki, która pozwoliła nam spojrzeć na miasto naszej młodości  zupełnie innej strony.

 


11 myśli w temacie “Tymczasem w Poznaniu …

    1. Dzisiejsza trasa to ok. 20 km. Niestety nie byliśmy na tyle ambitni, by przyjechać z Puszczykowa do Poznania rowerami (choć byłoby to możliwe, ale wtedy trzebaby dodać jeszcze 30 km 🙂 ). Przywieźliśmy je samochodem w okolice wiaduktu ulicy Hetmwńskiej nad Drogą Dębińską i tam rozpoczęliśmy i skończyliśmy rowerową wędrówkę.
      Cieszę się, że moja relacja Ci się spodobała 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  1. Pingback: Znowu na Śródce

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.