Po długiej i słonecznej jesieni nastały szare i coraz krótsze dni, pojawiają się mgły, czasem deszcz, czasem przymrozek. Wieczory skłaniają do zaszycia się w ciepłym domu: z ciekawą książką, w gronie najbliższych, z kubkiem ciepłej herbaty, a w tle towarzyszy nam kojąca uszy muzyka …
Zgadzając się z Leszkiem Długoszem, że jesień złota nie jest zła, może warto wrócić wspomnieniami do dni słonecznych i do słońca zatrzymanego w liściach i kwiatach i powtórzyć za mistrzem Tuwimem:
Nazłociło się liści,
Że koszami wynosić …
Teraz to już wiosny czekam, wspomnieniami zeszłego ciepła żyją.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przepiękne barwy, wspaniałe kadry 🍁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
cieszy, że się podobają. Złapane w drodze powrotnej z pracy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ładną masz trasę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie narzekam 🙂 W końcu przecież mieszkam w parku narodowym (dokładnie to na granicy, kiedyś Puszczykowo było w granicach parku, od jakiegoś czasu teren miasta wyłączono z terenu parku)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tylko pozazdrościć 🍂 to musi być bardzo naprawdę przyjemne sąsiedztwo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Owszem, niczego sobie, przyjemne, chociaż gdzież mu tam do sąsiedztwa Benbulbena 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Haha, nie będę się licytować 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Oh wspaniale ozłociłaś tę listopadową szarość 🙂 A L.Długosz należy do moich ulubionych śpiewających poetów 🙂 Wielkie dzięki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To ja dziękuję za tak miłe słowa. Miło wiedzieć, że sprawiłam Tobie przyjemność 🙂
PolubieniePolubienie
Oj, miło tak znowu się w słońcu poprzeglądać 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba