Rozpoczęła się kalendarzowa wiosna po raczej nietypowej, ciepłej zimie. Udało mi się jednak doświadczyć trochę prawdziwej, białej zimy podczas bardzo krótkiego wypadu w Tatry. Nasze kroki skierowałam wówczas na Rusinową Polanę, a słoneczna pogoda sprawiła, że mogłam tam podziwiać piękne widoki.
Pięknie było nie tylko na polanie, ale cała droga prowadząca do niej cieszyła oczy
Z drogi w Murzasichlu można było podziwiać majestatyczny Giewont
Byłam tam też parę miesięcy wcześniej, w październiku. Pogoda była równie słoneczna, kolorystyka zupełnie inna lecz także piękna.
Tak sobie myślę, że nie trzeba jechać bardzo daleko i na długo by trafić na miejsca, które zachwycą i na długo pozostaną w pamięci.
Wspomnienia zimy w pierwszą niedzielę wiosny? Ależ Ty przewrotna jesteś Kobieto 😀 A co do krótkich, niedalekich wypraw całkowicie podzielam Twoje zdanie. Też uważam, że sukces udanych wojaży nie w odległości lecz we wrażliwości i dociekliwości turysty 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czasem trzeba być trochę przewrotnym żeby nie było nudno i przewidywalnie 😉
PolubieniePolubienie