Strasznie zaniedbałam ostatnio bloga, a przyczyn było kilka: coraz większe „wciągnięcie się” w pisanie/malowanie (co kto woli, obie wersje są poprawne) ikon i czytanie o nich, zaangażowanie w sprawy rodzinne i wyjazdy. O tym dłuższym napiszę w następnych postach, dzisiaj krótko o kolejnej „babskiej” eskapadzie rowerowej. Jak już pewnie zauważyliście skład mamy trochę zmienny, a … More Znowu na rowerze
Ostatnio świat bardzo jakby poszarzał i zmókł … W ten nastrój z pewnością wpisują się niemalże monochromatyczne zdjęcia trzcin, które zrobiłam kilka dni temu podczas opisanej ostatnio wizyty nad jeziorem. Miłego i mimo jesiennej aury kolorowego weekendu wszystkim życzę 🙂
Wiem, wiem … jesień, szaro-buro, a ja tutaj o jakimś jeziorze wspominam, ale zapewniam, że nic mi się nie pomyliło. Sprawy urzędowe wymagały bym udała się dzisiaj do pobliskiego Stęszewa, a po drodze mijam jezioro . Jezioro jest spore, o zdecydowanie wydłużonym kształcie. Na jednym z jego końców jest wieś Dymaczewo Nowe oraz przystań Mosińskiego … More Dzisiaj nad jeziorem
Rok temu pisałam już o miejscu, do którego lubię wracać i gdzie czas się zatrzymał. W to lato udało mi się wyrwać tam na parę dni, cudownych dni relaksu, odpoczynku, spacerów wokół jeziora, zanurzenia w zielonościach …
Dzisiaj nie będę się za bardzo rozpisywać, niech zdjęcia mówią same za siebie. Dodam tylko nieśmiało, że zdjęcia starego sadu zrobiłam jakieś 200 m od mojego domu na morenowym wzgórzu nazywanym przez tubylców Górą Mojżesza lub krótko Mojżeszem. Pozostałe zdjęcia … sami się domyślcie 🙂 Na pożegnanie przedstawiam kota sąsiadów 🙂
Drugim powodem naszego pozostawania w domu podczas długich weekendów jest możliwość odbywania ciekawych – dłuższych lub krótszych wycieczek rowerowych w bliskiej okolicy. Zawsze znajdzie się po drodze jakiś ciekawy obiekt do obejrzenia. Jeśli chcemy wyjechać troszeczkę dalej, to wystarczy wziąć rower i „wsiąść do pociągu byle jakiego” (byle jechał w kierunku Wrocławia 🙂 ), przejechać … More Dlaczego nie wyjeżdżam na długi weekend – cz. 2
Od kilku już lat nie wyruszam z domu w czasie tzw. długich weekendów. Powodów jest kilka ale dwa z nich są najważniejsze. Po pierwsze nie lubimy tłumów, a w czasie długich weekendów w wielu atrakcyjnych miejscach są właśnie tłumy. Nie odwiedzamy wtedy nawet pobliskich ciekawych miejsc typu Rogalin, czy Kórnik (podobno wczoraj w Kórniku korek samochodowy … More Dlaczego nie wyjeżdżam na długi weekend – cz. 1
Pomyślałam, że może warto byłoby zaproponować na niedzielę jakiś spacer, ale spojrzałam za okno, sprawdziłam prognozę pogody i stwierdziłam, że nie będę okrutna i nie wygonię dobrych ludzi, którzy tutaj zaglądają, na spacer przy takiej aurze. Cóż więc innego pozostało? Wyjście do kina! Ale do jakiego? Kilka lat temu miałam możliwość zrobienia zdjęć w ostatnich … More Propozycja na weekend – stare kino.
Ostatnio sporo się działo i zabrakło czasu na opisanie tych wydarzeń słowem i obrazem. Zdjęcia oczywiście były robione na bieżąco, ale wiadomo – trzeba je potem przejrzeć, posegregować, opracować … a to wszystko jest czasochłonne. Czas jednak nadrobić zaległości i zacznę to odrabianie „od końca” czyli od najświeższych wspomnień. Tak, jak napisałam w tytule – … More Są miejsca, do których lubimy wracać
Właśnie wróciłam z takiego miejsca, dla mnie bardzo osobistego – spędzam tam wakacje od dzieciństwa, czyli od … dawna. Jednak mimo obiektywnego upływu czasu i zachodzących tam pewnych (raczej niewielkich) zmian, zawsze mam wrażenie, że dla mnie czas w tym miejscu sie zatrzymał. Być może dlatego, że niczego nie „muszę”, nigdzie się nie spieszę i … More Tam, gdzie czas się zatrzymał …
Piórem i obiektywem 