Po maju, w którym na blogu niewiele się działo, ale za to baaardzo dużo działo się w życiu (ŚLUB CÓRKI!), nadchodzi czerwiec. Pogoda towarzysząca mu sprawia, że myślimy chyba wszyscy o pobycie nad wodą i plażowaniu. Jeśli nie jest to możliwe w realu, to może chociaż letnie widoki na pulpit przeniosą nas w przyjazne i … More Czerwiec za progiem …
Wspomnienie wieczornego światła nad Biebrzą.
Dzisiaj tylko króciutko o wczorajszym spacerze wokoło pobliskich Glinianek. Położone są one pomiędzy Puszczykowem a Mosiną, prawdę mówiąc trochę bliżej Mosiny. Do niedawna teren był zaniedbany i dziki, ale od kilku lat staje się coraz bardziej”zaopiekowany” i atrakcyjny. Utworzono przyjemną plażę i zbudowana została wieża widokowa. To wszystko w otoczeniu bujnej zieleni i ciepłym świetle … More Wieczorny spacer
Od kilku już lat nie wyruszam z domu w czasie tzw. długich weekendów. Powodów jest kilka ale dwa z nich są najważniejsze. Po pierwsze nie lubimy tłumów, a w czasie długich weekendów w wielu atrakcyjnych miejscach są właśnie tłumy. Nie odwiedzamy wtedy nawet pobliskich ciekawych miejsc typu Rogalin, czy Kórnik (podobno wczoraj w Kórniku korek samochodowy … More Dlaczego nie wyjeżdżam na długi weekend – cz. 1
Ostatnio sporo się działo i zabrakło czasu na opisanie tych wydarzeń słowem i obrazem. Zdjęcia oczywiście były robione na bieżąco, ale wiadomo – trzeba je potem przejrzeć, posegregować, opracować … a to wszystko jest czasochłonne. Czas jednak nadrobić zaległości i zacznę to odrabianie „od końca” czyli od najświeższych wspomnień. Tak, jak napisałam w tytule – … More Są miejsca, do których lubimy wracać
Nie wiem jak u Was, ale u mnie straszny dzisiaj upał. Mój organizm za takimi upałami nie przepada, więc z przyjemnością wracam do wspomnień ciepłego (nie upalnego) i miłego wieczoru spędzonego nad Wartą. Zauroczyły mnie drzewa odbijające się w wodzie oświetlone zachodzącym słońcem. Warta w naszych okolicach jest bardzo krętą rzeką, mówi się nawet o … More Troszeczkę chłodu
Wiem doskonale, że kiczowaty. Ale po miesiącach otaczającej zewsząd szarości cieszą oczy takie kolorki, tym bardziej, że pokaz trwał może piętnaście minut, nie więcej.
W związku z zapowiadaną dobrą pogodą wyruszyliśmy nad morze. W drodze mieliśmy nietęgie miny ponieważ prawie cały czas padał deszcz. Ale cóż, twardo jechaliśmy w raz obranym kierunku, czyli do w miarę spokojnej i cichej nadmorskiej miejscowości. Na miejscu okazało się, że deszcz już tam nie pada. Wieczorem nawet wyszło słońce i należało wykonać swój … More Za chwilę zajdzie słońce …
Piórem i obiektywem 