Jak już wspominałam w pierwszym wpisie poświęconym wakacjom, osobny wpis dotyczy cerkwi w Łopience. Jest to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Bieszczadach.
Wieś Łopienka założona w połowie XVI w. dziś już nie istnieje. W latach 1946-47 mieszkańców przesiedlono do ZSRR, a tych, którzy zostali – na Ziemie Odzyskane w ramach akcji „Wisła”. Wieś popadła w ruinę, podobnie los obszedł się z tamtejszą cerkwią – po dawnym ośrodku kultu maryjnego, ściągającym pielgrzymów do cudownej ikony Matki Boskiej Pięknej Miłości, zostały tylko mury. Na szczęście obraz nie uległ zniszczeniu – został przewieziony do kościoła w Polańczyku i tam znajduje się do dzisiaj.
Wśród ludzi zakochanych w Bieszczadach znaleźli się ludzie, którzy postanowili przywrócić to miejsce do życia. Dzięki ich determinacji i ciężkiej pracy, po trwających wiele lat staraniach (czyli zdobywaniu funduszy, pozwoleń i pracy przy odbudowie) udało się odbudować cerkiew, kaplicę grobową i dzwonnicę. Szczegółowa historia tego miejsca jest opisana tutaj.
W tej chwili cerkiew w Łopience pomimo tego, że znajduje się „w środku niczego” (od najbliższego parkingu idzie się do cerkwi ok. 1,5 godziny), przyciąga miłośników bieszczadzkich szlaków. Cerkiew jest zawsze otwarta, odbywają się w niej nabożeństwa,a w pierwszą niedzielę października – odpust. Odprawiane jest wtedy nabożeństwo ekumeniczne przedstawicieli kościoła rzymskokatolickiego i wschodniego. Na uroczystość każdorazowo przybywają okoliczni duchowni, przewodnicy PTTK z grupami, harcerze, rzesze turystów indywidualnych oraz mieszkańcy z okolicznych wiosek. Jest to również miejsce mszy św. w intencji uczestników festiwalu Rozsypaniec (dawniej Bieszczadzkie Anioły).
Miejsce to poleciła mi osoba spędzająca wakacje w Bieszczadach co roku od wielu lat. Rzeczywiście jest to miejsce, w którym panuje niezwykła atmosfera spokoju i zadumy, a jednocześnie zachwytu nad pięknem prostej cerkwi jej otoczenia.
Urzeka również jej wnętrze – surowe, proste, a jakże piękne …
Wzrok przyciąga ikona – kopia cudownego obrazu, który kiedyś wisiał w Łopience, a obecnie znajduje się w Polańczyku i w roku 1999 otrzymał korony papieskie. W Polańczyku nazywany jest Matką Bożą Pięknej Miłości. Na tablicy przed kościołem można przeczytać krótki wiersz:
Maryja, Maryja z Łopienki przybyła
Maryja, Maryja Jezusa tuliła
Dziś w Polańczyku jest razem z nami
Maryja, Pięknej Miłości Pani.
W przypadku ikon tworzenie kopii jest jak najbardziej prawidłowym działaniem, wiele ikon z racji obowiązującego kanonu, nawet jeśli nie są wiernymi kopiami, to są do siebie bardzo podobne. W muzeum na Zamku w Sanoku, gdzie znajduje się bardzo duży zbiór starych ikon, znalazłam kilka przedstawień Maryi z dzieciątkiem niemalże identycznych wizerunkami z Polańczyka czy z Łopienki.
Każdemu, kto znajdzie się w tych okolicach szczerze polecam odwiedziny w Łopience. Na Zamku w Sanoku też – ale o tym następnym razem 🙂
Byłam w Łopience kilka lat temu, piękne miejsce.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne …
PolubieniePolubienie
Niezwykłe miejsce, chciałabym kiedyś pojechać w tamte okolice
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja chciałabym tam wrócić… 🙂 Miejsce jest naprawdę niezwykłe
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też chciałabym tam wrócić… Ale zawsze ten sam dylemat czy „odświeżać wspomnienia” czy raczej poznawać nowe miejsca? Nigdy nie mogę się jednoznacznie zdecydować:-( I to kusi, i to nęci…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam podobne dylematy …
PolubieniePolubienie
To mnie pocieszyłaś 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba